Abstract

Epifaniusz z Salaminy, przedstawiając sektę herodian, wskazuje na to, iż uznają oni króla Heroda za Chrystusa, namaszczonego lwa z pokolenia Judy, który jest dla nich nadzieją i wyczekiwanym wybawcą. Swoją wiarę opierają na tekście z Księgi Rodzaju. Jednakże Epifaniusz kontrargumentuje, iż żaden z narodów nie pokładał ufności w Herodzie oraz nikt nie widział, aby ten był w stanie ocalić ludzi poprzez ofiarę z samego siebie. Dlatego też Epifaniusz przestrzega przed pójściem za poglądami herodian. Biskup Salaminy wskazuje ponadto, iż grupa herodian o wiele za daleko posunęła się w interpretowaniu tekstu Pisma Świętego. Nie dosyć, że nie brali oni pod uwagę całego kontekstu, zarówno bliższego, jak i dalszego, wybranych przez siebie fragmentów, to jeszcze próbowali je tak wyjaśniać, aby przypodobać się panującemu władcy – Herodowi. To pokazuje, iż ich egzegeza była w pełni podporządkowana politycznym celom i nie miała nic wspólnego z poszukiwaniem prawdy i Boskich zasad. W obecnych opracowaniach dotyczących stronnictw żydowskich z czasów Jezusa Chrystusa nie pojawia się w odniesieniu do herodian wzmianka dotycząca ich wiary, jakoby Herod był wyczekiwanym Chrystusem. Widać więc, że ich działalność polityczna była o wiele bardziej rozwinięta niż ich wiara w zbawczą rolę dynastii herodiańskiej. Jako stronnictwo byli oni wierni dynastii reprezentowanej przez Heroda Wielkiego, dzięki któremu awansowali w hierarchii społecznej. W poglądach religijnych byli zbliżeni do faryzeuszy, przez co wspólnymi siłami próbowali zwalczyć groźnego w ich przekonaniu przeciwnika, jakim był Jezus Chrystus.

Full Text
Published version (Free)

Talk to us

Join us for a 30 min session where you can share your feedback and ask us any queries you have

Schedule a call