Wzrost ilości ludności miejskiej to wzrost ilości mieszkań, powiększanie terenów zajętych przez zespoły mieszkaniowe, to również wyraźnie widoczne zjawisko chaosu przestrzennego, braku kompozycji urbanistycznej oraz form i miejsc krystalizujących przestrzeń. Diagnozy opracowane dla środowiska mieszkaniowego mówią o takich cechach nowo kreowanych przestrzeni osiedlowych jak: brak ciągłości układów komunikacyjnych, nieoptymalne powiązania terenów czy nieoptymalne lokalizowanie usług publicznych i terenów zielonych. Obszary mieszkaniowe w strukturze miasta dominują zarówno pod względem zajmowanego obszaru jak i wielkości substancji zabudowy. Stąd ich rozmieszczenie nie powinno być przypadkowe, a przynależny im program usługowy nie może być szczątkowy i rozmieszczony chaotycznie. Miejsca węzłowe jako jeden z elementów krystalizujących przestrzeń miasta wydają się być szczególnie pożądane w niekształtnych, nowych obszarach mieszkaniowych, powstałych po 1989. Problem wydaje się być szerszy, bo w badaniach wskazywany jest też brak miejsc krystalizujących w dużych osiedlach wielorodzinnych z lat 60. i 70. Myślenie o systemie miejsc węzłowych prowadzi wprost do powrotu do modeli w planowaniu urbanistycznym. Miejsca węzłowe tworzące sieć to wyznaczniki funkcjonalno-przestrzenne, które mogą pomóc w kontynuacji i uczytelnieniu struktury miejskiej w bezładnie rozwijających się obszarach. Mogą wyznaczać skalę i miejsce w hierarchii, wprowadzać wyróżniający wyraz architektoniczny pozostawiając dużo swobody w kształtowaniu przestrzeni miedzy węzłami.