<p>Polska w momencie odzyskania niepodległości stanęła przed wyzwaniem nie tylko zorganizowania od strony formalnej państwa, ale przede wszystkim otoczenia opieką najmłodszych i stworzenia im dogodnych warunków do życia, w tym i do nauki. Wielu higienistów uważało, z czym należy się niewątpliwie zgodzić, że przyczyną wielu schorzeń uczniów był zarówno brak odpowiednich budynków szkolnych spełniających podstawowe wymagania sanitarne, jak i zapewniających bezpieczeństwo i odpowiednią higienę nauczania. Zatem samo wprowadzenie obowiązku szkolnego oraz reform dotyczących programów i struktury szkolnictwa nie dawało podstaw, by sądzić, że został rozwiązany problem polskiej oświaty. Miernikiem jej stanu i warunkiem rozwoju była baza lokalowa oraz budynki szkolne. Niestety brak odpowiednio przygotowanej infrastruktury dało się odczuć w całej Polsce. Analiza źródeł oraz literatury przedmiotu pozwoliła w niniejszym artykule na ukazanie sytuacji szkolnictwa powszechnego na Lubelszczyźnie w niepodległej Polsce. Artykuł traktuje o stanie infrastruktury placówek, a zwłaszcza ich sytuacji materialnej, która miała wpływ na warunki, w jakich uczyła się młodzież. Szczególną uwagę zwrócono na kształtowanie się sieci szkół powszechnych oraz zaprezentowano problemy dotyczące budowy nowych obiektów szkolnych, a zwłaszcza wytycznych w sprawie warunków technicznych i wyposażenia szkół w odpowiednie sprzęty, które zapewnić miały uczniom prawidłowe warunki higieniczne w szkołach.</p>