Abstract

Czy opowiedziane badaczce anegdoty i przesiane przez sito pamięci wspomnienia są równie ważnymi dokumentami, jak protokoły kolaudacyjne, odnalezione w państwowym archiwum? Badając ruch Amatorskich Klubów Filmowych, autorka korzystała z metod historii mówionej oraz obserwacji uczestniczącej, które znacząco różnią się od badań archiwalnych czy ilościowych metod empirycznych, przez co tym pierwszym zarzuca się brak obiektywizmu lub nierzetelność. W tekście, (nie) wpisując się w temat numeru (a może także w formułę felietonu), autorka odwołuje się do własnych wspomnień związanych z pierwszym zetknię- ciem z kinem amatorskim, by rozważyć zasadność, charakter oraz naukowość tych podejść badawczych. Pokazuje, w jaki sposób wybór metodologii determinuje zarówno perspektywę, jak i sposób zrozumienia badanego tematu. Skupia się na wyzwaniach i trudnościach stosowania tego rodzaju metod, w tym przede wszystkim konieczności zmiany podejścia, a także zachowania samej badaczki. (Materiał nierecenzowany).

Talk to us

Join us for a 30 min session where you can share your feedback and ask us any queries you have

Schedule a call

Disclaimer: All third-party content on this website/platform is and will remain the property of their respective owners and is provided on "as is" basis without any warranties, express or implied. Use of third-party content does not indicate any affiliation, sponsorship with or endorsement by them. Any references to third-party content is to identify the corresponding services and shall be considered fair use under The CopyrightLaw.