Abstract

Po uchwaleniu Konstytucji 3 maja ułożenie stosunków z Rosją było najważniejszą kwestią z punktu widzenia bezpieczeństwa Rzeczypospolitej. Widząc wygasanie pomyślnej dla państwa polsko-litewskiego koniunktury w stosunkach międzynarodowych, przywódcy Sejmu Wielkiego zasugerowali Stanisławowi Augustowi dokonanie zwrotu ku Rosji. To z ich inicjatywy król wprowadził do Straży Praw kilku stronników dworu petersburskiego. Nie pociągnęło to jednak za sobą reorientacji polskiej polityki zagranicznej. Umocniwszy swoją pozycję, Stanisław August zwlekał z nawiązaniem bezpośrednich rozmów z cesarzową. Był przekonany, że wystarczy nie prowokować Rosjan i łagodzić wszelkie konflikty wewnętrzne, żeby uniknąć rosyjskiej interwencji w wewnętrzne sprawy Rzeczypospolitej. Założenie to okazało się błędne. Wbrew twierdzeniu ogromnej większości historyków polskich, którzy uważali, że rosyjska interwencja w Polsce była z góry przesądzona, na dworze petersburskim do ostatniej chwili trwały spory i dyskusje dotyczące kształtu polityki wobec państwa polsko-litewskiego. Część doradców Katarzyny II była zdania, że bez ostatecznego porozumienia z dworami niemieckimi nie należy zaczynać wojny z Rzecząpospolitą, gdyż będzie ona ciężka, długotrwała i kosztowna. Namowy polskich malkontentów sprawiły jednak, że ostatecznie zwyciężyła, lansowana przez faworyta cesarzowej – Płatona A. Zubowa, koncepcja rozpoczęcia działań zbrojnych bez oglądania się na stanowisko Wiednia i Berlina. Bierność dyplomatyczna okazała się fatalnym błędem polskiego króla i jego doradców. Równie błędna była koncepcja prowadzenia wojny w ograniczonym tylko zakresie. Słaby opór polskich armii umacniał bowiem pozycję faworyta cesarzowej. Już w trakcie działań wojennych, po nadejściu do Petersburga listu Stanisława Augusta do Katarzyny II, grupa przeciwników wojny na dworze rosyjskim podjęła ostatnią próbę przerwania działań zbrojnych i rozpoczęcia rozmów z władcą Rzeczypospolitej. Sukcesy wojsk cesarzowej, które w ślad za wycofującymi się Polakami zmierzały szybko w kierunku Warszawy działały jednak na korzyść zwolenników zbrojnej interwencji. Król i jego doradcy zbyt szybko przestali wierzyć w możliwość odniesienia zwycięstwa i skapitulowali w chwili, kiedy wciąż istniały szanse na kontynuowanie wojny, której przedłużenie o kilka tygodni mogło skłonić cesarzową do wyrażenia zgody na rozpoczęcie negocjacji pokojowych. Był to fatalny błąd polityczny, który okazał się w konsekwencji początkiem końca pierwszej Rzeczypospolitej.

Full Text
Published version (Free)

Talk to us

Join us for a 30 min session where you can share your feedback and ask us any queries you have

Schedule a call