Abstract

W Królestwie Polskim po klęsce powstania styczniowego, w związku z sytuacją ekonomiczną, która zmusiła wiele kobiet z wyższych klas społeczeństwa do samodzielnego utrzymywania się, rozgorzała (m.in. na łamach prasy) dyskusja dotycząca potrzeby i zakresu edukacji płci żeńskiej, wiążąca się ściśle z dyskusją o roli oraz pozycji kobiety w społeczeństwie. Krytykowano dominującą do tej pory tzw. edukację salonową, której podstawę stanowiła nauka języków obcych. Jej efektowi, tzw. lalce salonowej, przeciwstawiono ideał „dobrej gospodyni”. Konieczność przygotowania w zakresie gospodarstwa domowego nie budziła wątpliwości, natomiast tematem polemik stało się wykształcenie ogólne, a także przygotowujące do pracy zawodowej. Postulaty zawężenia edukacji dziewcząt wyłącznie do zajęć praktycznych wywołały sprzeciw wielu kobiet, m.in. Elizy Orzeszkowej i redaktorki „Bluszczu” Marii Ilnickiej, traktującej wykształcenie jako doskonalenie wewnętrzne jednostki. Pogląd, że celem wykształcenia są nie tyle materialne, co duchowe korzyści, bo nauka stanowi wartość sama w sobie, był popularny zwłaszcza w środowisku inteligenckim. W drugiej połowie XIX w. obserwujemy zjawisko wysokiego wzrostu aspiracji edukacyjnych kobiet. Często nie łączyły się one bezpośrednio z pragnieniem zdobycia zawodu. Dziewczęta kończyły niedające zawodowych uprawnień pensje z ambitnym programem, prowadzone przez działaczki związane z ruchem oświatowym, brały udział w publicznych wykładach czy zajęciach tzw. Uniwersytetu Latającego. Z drugiej jednak strony sytuacja ekonomiczna zmuszała część kobiet z klas wyższych do poszukiwania płatnego zajęcia. Perspektywa samodzielnego utrzymania się uczyła patrzeć na edukację jako na przygotowanie do zawodu. Wielkie nadzieje, zwłaszcza w latach siedemdziesiątych XIX w., wiązano z rzemiosłem. Organizowano szkoły i kursy rzemieślnicze dla kobiet, prasa zaś sekundowała tym akcjom. Wkrótce okazało się, że rzemiosło nie spełni pokładanych w nim nadziei: nie ma wystarczającego rynku zbytu i podaż przewyższa popyt. Na przełomie lat osiemdziesiątych i dziewięćdziesiątych XIX w. zainteresowanie nauką rzemiosła spadło na korzyść szkół handlowych. Pod koniec XIX w. praca zawodowa kobiet, kojarzona z koniecznością, nie budziła już kontrowersji, ale też nie wiązała się z prestiżem ani wysoką pozycją społeczną. Tę sytuację zmieniało grono „pionierek”, które dążyły do pracy w zawodach inteligenckich, nie tylko nauczycielskim, i jako jedne z pierwszych kończyły studia uniwersyteckie. Zjawisko studiów uniwersyteckich kobiet znów wzbudziło duże emocje, którym dawano wyraz na łamach prasy.

Full Text
Published version (Free)

Talk to us

Join us for a 30 min session where you can share your feedback and ask us any queries you have

Schedule a call