Abstract

Nauka o czynach wewnętrznie złych i absolutnych zakazach moralnych jest ewidentnie niewygodna dla rozwiązań duszpasterskich i dyscyplinarnych proponowanych w ósmym rozdziale adhortacji apostolskiej Amoris laetitia papieża Franciszka. Nauka ta jest jednak częścią moralnej doktryny Kościoła katolickiego, dlatego nie sposób jej zaprzeczyć bez wchodzenia w otwarty konflikt z doktryną. W związku z tym w artykule omówiono główne elementy strategii, która zdaje się być zastosowana w tekście adhortacji, aby zneutralizować i zrelatywizować tę tradycyjną naukę bez generowania jawnych sprzeczności z doktryną. Jeden z takich zabiegów strategicznych polega na odwołaniu się do tradycyjnej koncepcji okolicznościach łagodzących, które zmniejszają negatywną ocenę moralną czynu ludzkiego. Jednak ta koncepcja wydaje się być wykorzystana w tekście adhortacji, jako wyraz legalistycznego podejścia do moralności. Jedna z odmian legalizmu, która może być określona jako „laksystyczna”, służy jedynie pewnemu interpretowaniu norm moralnych, aby wybronić ludzi przed zarzutem ich naruszania. Taka postawa nie bierze pod uwagę wpływu ludzkich czynów na urzeczywistnianie prawdziwego dobra osoby ludzkiej, które jest celem moralności i racją istnienia norm. Tym samym legalizm nie pomaga ludziom osiągnąć celu, jakim jest spełnienie i szczęście, lecz wiedzie ich do szkodliwego minimalizmu moralnego. Inny sposób neutralizacji nauki o czynach wewnętrznie złych i absolutnych zakazach moralnych polega na legalistycznej reinterpretacji prawa stopniowości, o którym uczył Jan Paweł II. Aby dokonać tej reinterpretacji w tekście adhortacji zamieniono zobowiązującą normę nierozerwalności małżeństwa na ideał nierozerwalności, który ze swej natury jest nadobowiązkowy. Kolejnym strategicznym środkiem neutralizacji nauki o czynach wewnętrznie złych i bezwyjątkowych zakazach moralnych, który wydaje się być obecny w adhortacji, jest pewien sceptycyzm dotyczący możliwości zastosowania norm ogólnych do niektórych szczegółowych przypadków, które rzekomo mogą być do tego stopnia unikalne, że normy ogólne nie mogą ich objąć. W konsekwencji jednak taki sceptycyzm odmawia ludzkiemu rozumowi zdolności poznania moralnej istoty pewnych czynów ludzkich, a nawet sytuuje je poza dziedziną moralności. Na poparcie tego sceptycyzmu w tekście adhortacji posłużono się wyrwaną z kontekstu wypowiedzią św. Tomasza z Akwinu, pomijając zupełnie te fragmenty, gdzie Tomasz wyraźnie uczy o czynach bezwzględnie moralnie zakazanych, ze względu na ich obiektywny, wewnętrzny nieporządek. W końcu artykuł omawia koncepcję miłosierdzia, która została zubożona w adhortacji, aby najprawdopodobniej umożliwić legalistyczną neutralizację nauki o czynach wewnętrznie złych i absolutnych zakazach moralnych. W adhortacji bowiem miłosierdzie wydaje się być pozbawione statusu cnoty i sprowadzone do litości, która jest reakcją emocjonalną, bez związku z szerszym horyzontem obiektywnego dobra człowieka. W wyniku strategii, którą zadaje się stosować papież w adhortacji, usiłuje on wykazać spójność proponowanych przez siebie rozwiązań z doktryną. Jednak powołując się na różne elementy doktryny moralnej, wynajduje dla nich znaczenia wyraźnie odmienne od tych, jakie miały one dotychczas.

Full Text
Published version (Free)

Talk to us

Join us for a 30 min session where you can share your feedback and ask us any queries you have

Schedule a call