Abstract

Artykuł omawia Wittgensteina krytykę teorii mnogości. Przedstawiam jego zarzuty skierowane wobec teorii Dedekinda i Cantora związane przede wszystkim z definicją zbioru nieskończonego jako nieskończonej ekstensji oraz z dowodem przekątniowym Cantora. Omawiam także jedną z głównych tez Wittgensteina, że pojęcia teorii mnogości odnoszące się do nieskończoności i wyrażone symbolami אₒ i c, nie mają żadnych zastosowań poza matematyką w realnym świecie. Tworzą dyskurs, który wiedzie nas poza horyzont codzienności i wspólnoty, są jakby "jałowym biegiem" języka matematyki.

Full Text
Published version (Free)

Talk to us

Join us for a 30 min session where you can share your feedback and ask us any queries you have

Schedule a call