Abstract

„Nawet kiepska ugoda jest lepsza od najlepszego wyroku sądowego” (Morek, 2011, s. 86) – niniejsza teza wydaje się jak najbardziej uzasadniona, mając na uwadze nie tylko aspekty ekonomiczne, takie jak szybkość postępowania czy też jego koszty, ale także aspekty psychologiczne. Przyjmuje się bowiem, że zgodne porozumienie stron cechuje się większą motywacją do wykonania zobowiązań przez nich sformułowanych, niż te, które narzuca na nie sąd. W wypadku ugody powinny być realizowane interesy każdej ze stron (chociażby w części), dlatego mogą się one czuć zwycięzcami. W obliczu długich postępowań sądowych oraz wiążących się z nimi wysokimi kosztami niezbędne jest implikowanie do procedury cywilnej alternatywnych metod rozstrzygania sporów. Pomimo wzrastającego nacisku na przeprowadzenie reform, które nakłonią petentów do rozwiązywania sporów w drodze mediacji czy też ugody przed sądem, nowelizacji wymagają także unormowania dotyczące polubownego załatwienia sprawy na mocy ugody pozasądowej, kiedy spór już zawisł przed sądem, w szczególności w ustawie z dnia 28 lipca 2005 r. o kosztach sądowych w sprawach cywilnych (Ustawa, 2005). Podkreślenia wymaga, że dążenie do ugodowego załatwienia spraw cywilnych jest jedną z podstawowych funkcji sądu.

Full Text
Published version (Free)

Talk to us

Join us for a 30 min session where you can share your feedback and ask us any queries you have

Schedule a call