Abstract

W czasach poprzedzających powstanie neoplatonizmu (I-III wiek przed Chr.) filozofowie zwani dziś medioplatonikami snuli rozbudowaną refleksję na temat możliwości poznania Boga oraz dróg prowadzących do zdobycia wiedzy o tym, co transcendentne. Zgodnie ze słowami Platona: „Znaleźć Twórcę i Ojca tego wszechświata jest rzeczą trudną, lecz znalazłszy Go, jest niemożliwe opowiadać o Nim wszystkim” (Plato, Timaeus 28c) medioplatonicy uważali, że Bóg, którego utożsamiali niekiedy z platońskim Jednem i Dobrem, jest poznawalny, lecz niewyrażalny. Choć poznaniu Boga towarzyszy trud związany z procesem intelektualnego i etycznego doskonalenia się, a to, co poznane w tym procesie, jest niemożliwe do wypowiedzenia w ludzkim języku, to jednak wiedza o Bogu i upodobnienie się do Niego jest celem wszelkiej filozofii platońskiej. Do podobnych wniosków dochodzili myśliciele żydowscy i chrześcijańscy tworzący w tym samym czasie, tacy jak Filon z Aleksandrii, Klemens z Aleksandrii czy Orygenes, zaliczani niekiedy również do grona filozofów medioplatońskich. W odróżnieniu od swych pogańskich kolegów, uważali oni jednak, że proces poznawania Boga przez człowieka będzie trwał w nieskończoność, a skończony ludzki umysł nigdy nie będzie w stanie objąć w zupełności tego, co nieskończone. Za nieskończoną bowiem uznawali istotę i moc Boga. Celem niniejszego artykułu jest ukazanie związku między nieskończonością a niepoznawalnością Boga, a zarazem wskazanie na różnice w tezach stawianych w tej kwestii przez medioplatoników pogańskich i tych, którzy przyjmowali Objawienie judeo-chrześcijańskie.

Full Text
Published version (Free)

Talk to us

Join us for a 30 min session where you can share your feedback and ask us any queries you have

Schedule a call